czwartek, 12 lipca 2012

Jakub Ćwiek - Kłamca

Szczerze powiedziawszy spodziewałem się "gniota" (moim skromnym zdaniem ciężko w polskiej literaturze znaleźć książkę umiejętnie wykorzystującą motywy nordyckie) a tu takie miłe zaskoczenie. Autor umiejętnie żongluje motywami z różnych wierzeń i mitologii, a także filmu i szeroko pojętej kultury popularnej. Aktualnie jestem po lekturze 3 tomu (Moja Żona okupuje tom czwarty chichocząc podczas lektury). Dodałem pozostałe książki Jakuba Ćwieka do listy to-read. Na marginesie czemu w Dublinie nie ma dobrej polskiej księgarni?! Jako, że mieszkamy na Zielonej Wyspie książki zamawiamy w EMPIK'u co wymaga sporych zamówień aby zaoszczędzić na kosztach przesyłki (tak wiem bywam sknerom).

Wracając do książki - postać Lokiego (główny bohater), pomimo tego, że mitologia pokazuje go jako postać na wskroś negatywną, wzbudza sympatię (genialny krawat na okładce czwartego tomu!), ciekawy obraz postaci dopełnia misiek Kłamczuch. Postacie Aniołów bywają przerysowane, ale są to przerysowania do zaakceptowania w myśl zasady "każdy ma to na co zasługuje" - Twój Anioł Stróż może być ostatnią łajzą. Generalnie lektura bardzo przyjemna, w sam raz na wakację - polecam wszystkim.